Największa flota wodorowych Toyot Mirai powstaje w Hamburgu

Największa flota wodorowych Toyot Mirai powstaje w Hamburgu

Niemiecki serwis ridesharingowy CleverShuttle zamówił 35 egzemplarzy sedana Mirai. Będzie to największa flota tych napędzanych ogniwami paliwowymi samochodów na świecie. Toyota dostarczyła do tej pory 20 aut, a pozostałe trafią do odbiorcy w nadchodzących miesiącach.

W ubiegłym tygodniu w Hamburgu powstała nowa flota serwisu ridesharingowego CleverShuttle, złożona wyłącznie z sedanów Toyota Mirai. Średniej wielkości sedan, który zadebiutował w Europie w 2015 roku, jest napędzany ogniwami paliwowymi, które na pokładzie auta produkują prąd do zasilania silnika elektrycznego o mocy 154 KM. Energia powstaje w wyniku reakcji wodoru i tlenu w obecności katalizatora, a jej jedynym produktem ubocznym jest woda.

CleverShuttle to założony 3 lata temu startup, który działa od 2016 roku w Berlinie, Lipsku i Monachium. Zbudowany przez niego system łączenia kierowców firmy z kilkoma klientami naraz poprzez aplikację mobilną został oparty na innowacyjnym algorytmie. Jedną z ważniejszych grup klientów serwisu są pasażerowie pociągów, chcący skorzystać z wygodnego transportu na stację kolejową lub ze stacji. Dzięki aplikacji mobilnej grupa osób, które zmierzają w podobnym kierunku, zostanie przewieziona jednym samochodem. Koszty przejazdu będą nawet o 40 procent niższe niż taksówki.

„Bardzo nas cieszy, że CleverShuttle wybrał technologię ogniw paliwowych Toyoty do swojej floty w Hamburgu. To dowodzi, że transport samochodowy, ochrona klimatu i dbanie o czystość powietrza mogą iść w parze. Razem z CleverShuttle stworzyliśmy relację opartą na innowacyjności i przemyślanych technologiach” – skomentował Tom Fux, prezydent Toyota Deutschland GmbH.

„Chcemy, aby po ulicach poruszało się jak najwięcej bezemisyjnych samochodów. Wodór i ogniwa paliwowe stanowią istotną alternatywę dla aut elektrycznych, komplementarną wobec nich. W ostatnich miesiącach liczba publicznych stacji tankowania wodoru niemal się podwoiła” – powiedział Enak Ferlemann, parlamentarny sekretarz stanu przy ministrze transportu Niemiec.

 

Udostępnij ten artykuł

  • Facebook
  • Twitter
  • Linkin
  • Linkin
  • Linkin