TOYOTA GAZOO Racing po czwarte z rzędu zwycięstwo w Rajdzie Szwecji

Po zwycięstwie w otwierającym sezon WRC Rajdzie Monte Carlo zespół TOYOTA GAZOO Racing liczy na kolejny udany weekend w rajdowych mistrzostwach świata. W zaplanowanym na dni 9-12 lutego Rajdzie Szwecji celem jest czwarte z rzędu zwycięstwo w tej imprezie.

 

Sezon 2023 rozpoczął się dla zespołu TOYOTA GAZOO Racing wyśmienicie. Po zwycięstwie w Rajdzie Monte Carlo Toyota ma 24 punkty przewagi w klasyfikacji producentów, a druga runda odbędzie się na trasach, gdzie w ostatnich latach rajdowe Yarisy trudno było pokonać. W 2017 roku i pierwszym sezonie po powrocie do WRC to właśnie w Rajdzie Szwecji Toyota odniosła swoje pierwsze zwycięstwo. W trzech ostatnich edycjach tej imprezy japońska marka nie miała sobie równych. Przed rokiem w Szwecji Kalle Rovanperä rozpoczął marsz po tytuł najmłodszego mistrza świata w historii, a GR Yaris Rally1 Hybrid odniósł swoje pierwsze zwycięstwo.

„Sezon zaczął się dla nas dobrze i zdobyliśmy ważne punkty do punktacji rocznej. Mam nadzieję, że w Szwecji będzie podobnie. W zeszłym sezonie wygraliśmy i w tym roku postaramy się powtórzyć ten wynik” – powiedział Rovanperä, który znów jest faworytem imprezy.

Młody Fin będzie liderem zespołu, w którym pojadą też Elfyn Evans oraz Takamoto Katsuta. Japończyk po raz pierwszy został nominowany do zdobywania punktów dla zespołu. Rajd Szwecji jest jednym z tych, w których do tej pory osiągał najlepsze wyniki. W 2018 roku wygrał imprezę w kategorii WRC2, a przed rokiem już rajdówką najwyższej klasy był czwarty. Zwycięzca Rajdu Monte Carlo Sébastien Ogier w Szwecji się nie pojawi, jego program startów w 2023 roku obejmuje jedynie wybrane rundy.

W Szwecji na odcinkach specjalnych zobaczymy cztery GR Yarisy Rally1 Hybrid. Włoch Lorenzo Bertelli będzie pierwszym niefabrycznym kierowcą, który wystartuje hybrydowym samochodem rajdowym zbudowanym przez TOYOTA GAZOO Racing.

Prawdziwie zimowe warunki

Rajd Szwecji to jedna z ikon kalendarza mistrzostw świata i jeden z rajdów, który była obecna 50 lat temu podczas sezonu inaugurującego cykl. Po raz drugi z rzędu bazą imprezy będzie Umeå, największe miasto północnej Szwecji, z którego bliżej jest za krąg polarny niż do stolicy, Sztokholmu.

Przeniesienie rajdu na północ dało gwarancję rozgrywania odcinków specjalnych w prawdziwie zimowych warunkach z wykorzystaniem opon kolcowanych, ale zmienił się też nieco charakter tras. Rajd Szwecji dołączył do grona najszybszych w kalendarzu. W tym roku zaplanowano 18 odcinków specjalnych o łącznej długości 301 km.

„Nawet po śniegu i lodzie to jeden z najszybszych rajdów w kalendarzu. Część trasy będzie w tym roku dla nas zupełnie nowa, a do tego nie da się znaleźć idealnych ustawień na całą pętlę. Przyczepność potrafi się zmienić kilkukrotnie na dystansie jednego odcinka specjalnego, ale podczas testów udało nam się opracować kilka wariantów ustawień” – stwierdził Elfyn Evans.

Udostępnij ten artykuł

  • Facebook
  • Twitter
  • Linkin
  • Linkin
  • Linkin